Skończyły się wakacje, zauważyłem, że wykorzystały to dwa wydawnictwa książek. Rabaty, konkursy i promocje na koniec wakacji w celu promowania swoich publikacji.
Powyższe wydawnictwa to, jedno – tradycyjne, drugie – Złote Myśli – wydawca ebooków, audiobooków wraz z wersjami drukowanymi.
Kupony, rabaty, konkursy
Wydawnictwo tradycyjne wysłało mi kupon rabatowy na 10zł do wykorzystania do końca pierwszego tygodnia września. Być może jeszcze skorzystam, choć nie miałem na oku żadnej z ich pozycji, ale brzmi to dość fajnie, jeszcze mam chwilę, żeby się rozejrzeć. Zdobyli potencjalnego klienta.
Wydawnictwo Złote Myśli zrobiło promocję na koniec wakacji, 50% taniej wybrane ebooki. Tu na oku miałem kilka dobrych książek, wartych polecenia i los chciał, że jedna z nich była akurat 50% tańsza. Więc co zrobi taki klient jak ja? Kupił upatrzonego e-booka za 11,95zł. Dodatkowo w programie lojalnościowym mogłem zdobyć 2 razy więcej punktów co zwykle, za zakup publikacji edukacyjnej.
Wybrałem „Skuteczny Biznesplan”. Nie jest to typowe how to, jakie można znaleźć w sieci.„Dlaczego niektóre biznesy upadają?”, „Czym się różni biznesplan napisany na kartce, od takiego pamiętanego w głowie?” To tylko niektóre pytania, na które autor odpowiada, nie tylko pisząc stricte how to, jakie można znaleźć w sieci.
Los był jeszcze bardziej przychylny. Złote Myśli przez całe wakacje robiły konkurs na portalu społecznościowym, co 3 dni losowali jedną osobę, której dawały wybranego ebooka, lub audiobooka za darmo. Nie wygrałem w życiu nic poza kilkoma „trójkami” w totolotku i być może jakimiś drobnymi nagrodami w loteriach fantowych, jak jeszcze byłem dzieckiem… nie wygrałem do teraz… zostałem wylosowanym szczęśliwcem w ostatnim dniu konkursu, który mógł wybrać ebooka za darmo.
Wybrałem „Sprzedawaj w sieci!”, według recenzji, opinii i pierwszego rzutu okiem, był to na ta chwilę najlepszy wybór.
Reasumując, nie ma chyba nic lepszego niż promocja swojej działalności konkursami, programami partnerskimi, programami lojalnościowymi i kuponami rabatowymi. Odpowiednio wyliczona prowizja PP czy punkty w PL, koszt nagrody czy wartość rabatu, jest często małym procentem tego co firma może zarobić. W przypadku PP i rabatów, najpierw firma zarobi, więc następuje jedynie płatność za efekt, a nie za emisję reklamy jak w przypadku kampanii banerowej. Przy niskim nakładzie finansowym i dobrych produktach, promocja tego typu jest najlepszym wyborem.
Trochę teorii
Kampanie banerowe według przeróżnych statystyk i informacji zawatych artykułach tematycznych, gdziekolwiek nie czytać, są niezwykle mało skuteczne. CTR na poziomie 1%, koszt CPM 80zł daje nam 8zł za kliknięcie, a jeszcze nie mamy pewności ilu z tych 1% przekierowanych na nasza ofertę, skorzysta z niej, nawet wysokie CR oferty na poziomie 10% da nam 80zł kosztu pozyskanego klienta. Czy nasza oferta jest taka, by sprzedając coś z oferty klientowi pozyskanemu za średnio 80zł, sobie pozwolić na taką kampanię?
Jeśli sprzedajemy książki po średnio 50zł egzemplarz, musielibyśmy sprzedać dwie takie, aby być kilka złotych do przodu, a gdzie jeszcze koszty utrzymania? W wypadku programu partnerskiego, dając dość wysokie 20% za poleconą sprzedaż, z książek z poprzedniego przykładu, za 100zł na ich promocję wydajemy 20zł. W wypadku kuponów rabatowych może być podobnie.
Własny program partnerski można na przykład założyć w ProPartnerze, kampanię rabatową przemyśleć samemu i wprowadzić od ręki. Czy jest coś lepszego dla początkujących biznesów? Można poczytać conieco na ten temat w e-booku CzasNaE-Biznes Piotra Majewskiego, który też założył swój program partnerski. Być może w niedalekiej przyszłości napisze conieco na temat zakładania swojego PP?
PS. Co prawda w sierpniu zdobyłem 2 razy tyle punktów w programie lojalnościowym, kupując e-booki… tak we wrzesniu można ich zdobyć promocyjnie 4 razy tyle, za zakup materiałów edukacyjnych. Promocja goni promocję.