Masz bloga? Stronę? Może sklep internetowy? Zależy Ci na większej ilości odwiedzin, które być może przemienią się w nowych użytkowników, czy też sprzedane produkty? Poczytaj jak wyglądał mój miesięczny eksperyment.
Jak powiększyć liczbę odwiedzin na swojej stronie? Wiadomo, linki, ogłoszenia, dużo nowych postów etc. Niektórzy pokwapią się na reklamę swojej strony, ale mimo wszystko nie o same odwiedziny tu chodzi, tylko o ilość osób które przekonamy do swojej strony. Spadający współczynnik odrzuceń, nowe rejestracje… Zrobiłem eksperyment, w okresie 25.07-24.08 i 25.08-24.09 wykonywałem te same akcje, pisałem tyle samo artykułów i tak samo linkowałem na Blipie i Facebooku, skupiając się na kilku aspektach, które niżej opisze. Efekt przerósł moje oczekiwania.
Zadbaj o treści, blablabla
Oklepany frazes. Ale nie mógłbym tego nie napisać. Jeśli Twoja strona nie przyciągnie nikogo merytorycznie, to choćby wielka kampania reklamowa jej nie pomoże, jeśli człowiek wchodząc na stronę widzi, że nie masz mu nic do zaoferowania.
Reklamuj się gdzie możesz
Nie reklamujesz się komercyjnie? To linkuj do postów na Facebooku, na Blipie i innych serwisach społecznościowych. Masz komunikator, ustaw w opisie link do najnowszego posta, czy produktu. W swoich e-mailach podawaj link w stopce. Zlecasz komercyjne reklamy? Teoretycznie generujesz już jakiś ruch, ale jest on niewystarczający? Testuj swoje reklamy, sprawdź, czy są dobrze targetowane, czy ludzie klikający w nie, nie dostali kilku groszy tylko po to, żeby być na stronie przez 30 sekund i z niej wyjść.
Wyszukiwarki
Pierwsze miejsce w Google, pierwsza strona na wybrane frazy, to jest teraz priorytet. Nie pozycjonujmy tylko nazwy bloga (chociaż tak jak pisałem w darmowym kursie pozycjonowania, to też jest ważne), nie tylko główne frazy, ale skupmy się na pozycjonowaniu szerokim i pozycjonujmy. Google zaczęło znajdować mojego bloga na frazy „Jak założyć sklep internetowy”, czy „Jak pozycjonować”, „Darmowy kurs pozycjonowania”. Tylko na pierwszy rzut oka są to frazy mało sensowne i pewnie przy zlecaniu pozycjonowania nikt by o nich nawet nie pomyślał. Ale internauta szukający w Google informacji na temat zakładania sklepów nie wpisując „sklepy internetowe” tylko właśnie „jak założyć sklep internetowy”, o pozycjonowaniu zdanie „jak pozycjonować” może być bardziej sensowym wyborem niż „pozycjonowanie”, gdyż tą drugą frazę może szukać człowiek szukający informacji co to jest pozycjonowanie, chcący zlecić komuś pozycjonowanie… człowiek szukający informacje jak pozycjonować stronę prawdopodobnie wpisze „jak pozycjonować stronę”.
Inna strona główna dla nowych użytkowników
Pomysł zaczerpnięty z e-booka Piotra Majewskiego „Czas na E-Biznes”, nie będę opisywał wszystkiego co i jak, warto przeczytać tą książkę i choćby z tego powodu nie wyjawię jej tajemnicy. Mówiąc krótko, uchylę rąbka tajemnicy i powiem, że czasem warto pomyśleć nad inną stroną startową dla nowych użytkowników, co zrobiłem na swoim blogu na początku eksperymentu.
A po co to wszystko?
Zastanawiające jest to, czy jest sens odpowiadać na to pytanie. Wiadomo, więcej odwiedzin, to więcej internautów do których dotarliśmy, więcej rejestracji, to większa lista osób zainteresowanych danym tematem, czerpiących informacje z naszej witryny. Jeśli masz sklep, wiadomo, że każde odwiedziny, które nie zakończą się odrzuceniem witryny, mogą procentować sprzedażą. A patrząc z najbardziej przyziemnego punktu widzenia, im większa ilość odwiedzin, tym większy potencjalny zarobek na reklamach CPM, zapraszam do programu CPMProfit, zarabiasz na wyświetlaniu reklam, a nie na tym, że ktoś w nie klika.
Wyniki i subiektywne spojrzenie
Oczywiście wszystko co tutaj opisałem, to tylko moje subiektywne spojrzenie na ten temat. Ale od czasu kiedy Google znajduje mojego bloga na wyżej wymienione frazy, spadł współczynnik odrzuceń z 62,73% do 53,17%, co nadal nie jest zadowalajace, ale jest dobrym początkiem. Wzrosła ilość rejestracji, a czas spędzony na witrynie jest o ok. 25% dłuższy. Nie mówiąc już od odwiedzinach i odsłonach, których jest znacznie więcej w stosunku do ubiegłego miesiąca (62% przyrostu!). Faktycznie spadła ilość unikalnych użytkowników, ale być może Ci, których mój blog nie interesuje przestali się na nim pojawiać, a pozostali generują powyższe statystyki.
Bardzo możliwe, że wpłynęły na to inne czynniki zewnętrzne, skończyły się wakacje, zaczęła szkoła, brzydka pogoda… ale póki co trzymajmy się opisanej wersji :)
ciekawy artykuł, jednak człowiek tak zielony jak ja w kwestii internetu zrozumiał podpisuj się linkiem :) reszta dla mnie czarna magia. pozdrawiam autora
Ciesze sie, ze czasem te artykuły się przydają :) Możesz zerknąć tu http://www.michal.pogrudka.com/2011/10/02/pozycjonowanie-krok-po-kroku/ być może zainteresuje Cię ten eBook.
ciekawy artykuł, dzieki