Tańczący z filtrami…

By | 11-10-2013

Mieliście kiedyś okazję walczyć z filtrem? Udało się z niego wyjść? Szybko i bezboleśnie? Czy też droga ta trwała trochę dłużej i nie należała do najprzyjemniejszych? Ostatnio posypało się dużo filtrów i wiadomości o nienaturalnych linkach, no trzeba było zacząć działać, bo ewidentnie ktoś wziął nas na celownik.

 

Miałem okazję ostatnio wyjść z kilku filtrów. Póki co skutecznie. Trochę to trwało, ale się udało. Porady które można znaleźć czy Forum Webmasterów Google, wytycznych Google, czy w innych miejscach będących momentami propagandową tablicą ogłoszeń jakby pod dyktando samego wielkiego G., niestety na niewiele się zdały, jeśli chcemy do porad podchodzić dosłownie.

 

  • Musiałem pozbyć się nienaturalnych linków – noszzzzzzz, oczywiście z tych tysięcy linków tylko „kilka” było nienaturalnych i weź je teraz znajdź, bo reszta oczywiście naturalna ;-)
  • No i powinienem użyć disavow tool do wykluczenia linków, których nie mogę sam skasować lub prosić o ich skasowanie… bo wszyscy do okoła są chetni kasować linki, szczególnie na jakichś blogach, gdzie w dziesiątkach komentarzy niechcący znalazł się mój link  i nikt nie przyłożył się wcześniej i go nie skasował. Używając disavow oczywiście nie donoszę na złe strony, bo nikt tego nigdzie nie zapisuje i nie wykorzystuje, a wiadomości o nienaturalnych linkach u wielu pozycjonerów, chwilę po uwolnieniu powyższego narzędzia to tylko przypadek :-)
  • Musiałem zadbać o to, aby moja strona spełniała wytyczne wielkiego G. – spełniała, spełnia i będzie spełniać, na tyle na ile oczywiście może…
  • Powinienem zgłosić prośbę o ponowne rozpatrzenie i czekać cierpliwie, modląc się o efekty.

 

Oczywiście wszystko to robiłem i dostawałem odpowiedź, że dalej nie spełniam wymagań i tak dalej i tak dalej. Co więc robić? Postanowiłem po prostu działać, spełniając oczywiście częściowo wymagania, ale nie dając się zwariować.

Pierwsza ważna uwaga, nie pisałem nigdzie na wiadomych forach dla webmasterów moich adresów URL i błagalnych próśb o pomoc w zlikwidowaniu problemu. Nie ujmuję nic temu forum, można z niego się wiele dowiedzieć, ale częsta pyskówka i bezsensowne dyskusje spowodowały, że mam wrażenie, że na moje pytania uzyskałbym takie same odpowiedzi, jakie mogłem sobie sam udzielić, a to przecież nie o to chodzi, nie? Nie mówimy tu o wypucowaniu serwisu do granic niemożliwości, przy okazji rezygnując z jego funkcjonalności, czy co ważniejsze pozycji… tylko zdjęciu filtra w miarę możliwości bez kategorycznych zmian.

Nie pozbyłem się wszystkich linków, które nawet wiedziałem, że są nienaturalne i mogą budzić zastrzeżenia. Dopóki usuwałem i wpisywałem w disavow te, które szczerze powinienem, nic to nie dawało. Metodą prób i błędów więc usunąłem, lub dodałem do disavow tylko te kilka, które wymieniło mi Google w którejś z rzędu wiadomości i kilka im podobnych – na liście linków w GWT miałem kilka innych linków z tej samej domeny, więc i o nie też „zadbałem”.

Postarałem się o aktualne treści, czyli jakiś news, nowe treści na stronach. Niby taka durna rada, ale skoro komuś zależy, to strona musi być aktywna, wykazywać jakieś działania, no i faktycznie miało to sens.

Serwisów nie optymalizowałem, bo były zoptymalizowane. Dodałem tylko rel=”nofollow” do niektórych linków wychodzących, które mogłyby być kolejne na liście, żeby się przyczepić, a nie zależało mi akurat na „dofollow”.

Poprosiłem o ponowne rozpatrzenie, z konta właściciela, wcześniej robiłem to z kont, które miały uprawnienia, tym razem musiał to być właściciel, ładnie się podpisałem i podziękowałem. Jako, że filtry te „odziedziczyłem” po poprzednikach, napisałem prawdę, że „przyszedł nowy, przyszedł lepszy” i sorry Gregory, ale zrobiłem co mogłem.

No i co? I filtry zniknęły po kilku dniach. Teraz pozostaje walka o pozycje.

A Wy jakie macie doświadczenia ze zdejmowaniem filtrów?

One thought on “Tańczący z filtrami…

  1. Mateusz Kozak

    Obecnie badanie linków strony tylko na podstawie linków znajdujących się w GWT nie wystarcza, bo zwykle jest to ułamek linków jakie prowadzą do strony, ten kto nie jest w stanie sprawdzić wszystkich linków ma zwykle problemy ze zdjęciem filtra.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


− dwa = cztery